[M3.7] Potęga Podświadomości

Skończyłem czytać "Potęgę Podświadomości" Joseph'a Murphy i mam co do niej mieszane uczucia. Z jednej strony nauczyłem się jakie korzyści przynosi autosugestia i jak ją wykorzystywać (o czym niżej szczegółowo opowiem). Pierwsza i najważniejsza zasada polega na tym, że musimy uwierzyć, że nasza Podświadomość może wszystko. Ja w to wierzę ale gdybym wcześniej nie przeczytał "Boskiej Matrycy" Gregg'a Braden'a, w której wyjaśnia to zagadnienie od strony naukowej (fizyka kwantowa) nie jestem pewien czy nie podszedłbym bardziej sceptycznie do słów Joseph'a. Opisuje on podświadomość tak jakby była to jakaś magiczna siła. Raz nazywał ją Bogiem, innym razem Zasadą Wszechświata. Szczerze mówiąc nie podobało mi się jego nazewnictwo bo mam już wyrobione swoje zdanie na temat właśnie Boga czy chociażby Podświadomości. Ale to tylko nazewnictwo - porady w książce są potwierdzone, podświadomość ma moc i nie da się temu zaprzeczyć. Do tego bardzo duża część książki to powtórzenie tego co było w niej zawarte wcześniej ale możliwe, że był to celowy zamiar autora służący lepszemu przyswojeniu sobie technik, które się tam znajdowały (chociaż jak się przeczytało całą książkę w 3 dni, było to lekko irytujące). Teraz jak już skrytykowałem całkowicie tę książkę wypada to trochę naprostować. Poza tymi aspektami wypisanymi powyżej, "Potęga Podświadomości" jest dobrym poradnikiem przepełnionym pozytywną energią. Poza tymi kilkoma momentami "irytacji", przy wielu rozdziałach czułem jak emanuje z nich motywacja co przejawiało się nagłym, zdecydowanym polepszeniem mojego nastroju.
Przejdźmy teraz do sednum książki czyli:

Jak dobrze wykorzystać naszą podświadomość?



Krok 1 Koniec z negatywnymi myślami


Murphy użył wielu ciekawych porównań aby zobrazować jak działa podświadomość. A oto jedno z nich: "Świadomość jest jak aparat fotograficzny, podświadomość zaś jak światłoczuły film, na którym utrwalasz obrazy". Z grubsza chodzi o to, że nasze myśli - wszystkie - się urzeczywistniają. Żyjemy tak jak myślimy, że żyjemy (ale nie utożsamiajmy się z myślami - to już nauka Eckhart'a Tolle ale warto o niej pamiętać). Jeżeli w coś szczerze uwierzysz, najprawdopodobniej to się właśnie stanie. Niestety większość rzeczy, o których myślimy to obawy typu "nie stać mnie na coś tam", "Już sobota, zaraz skończy się weekend", "Za co spłacę długi", "Jutro znowu będę musiał rano wstać" itp.
Można wymieniać to w nieskończoność. W ciągu jednego dnia takie myśli pojawiają się w nas multum razy. Od teraz zacznij zwracać uwagę na to jak wygląda Twój wewnętrzny monolog i każdy negatyw zamieniaj jak najszybciej pozytywną myślą.

Krok 2 Zrelaksuj się


Pierwszy krok najlepiej stosować cały czas. Przyniesie nam on więcej ogólnego spokoju do życia. Od teraz zajmiemy się już konkretnie programowaniem naszej podświadomości. Jest ona najbardziej aktywna tuż po przebudzeniu i przed snem. Dlatego warto się odprężyć i jak to nazywa J. M: "wprowadzić w stan podobny do snu". Z pomocą może nam tu przyjść medytacja. Wyrzuć ze swojej głowy wszystkie niepotrzebne myśli.

Krok 3 Afirmacja 


Ułóż sobie krótki tekst, który będziesz w najbliższym czasie powtarzał w stanie podobnym do snu. Czyli coś na czym Ci aktualnie zależy: lepsze wyniki w pracy, szkole, poprawa relacji z rodziną, chłopakiem/dziewczyną, cokolwiek. Ważne jest aby było to pozbawione negatywów. Np. jakby chodziło o uzależnienie od alkoholu, zdanie "przestałem pić" zamień na "jestem wolny". Mam nadzieję, że rozumiesz o co chodzi. Kolejna rzecz, na którą zapewne przed chwilą zwróciłeś uwagę. Mów tak jakby to się już wydarzyło, jakbyś już teraz miał lepsze wyniki w pracy itp. W innym przypadku podświadomość weźmie za fakt, że cały czas czekasz aby coś osiągnąć - więc na własne życzenie dalej będziesz czekał.
Zamiast wypowiadać zdania, możesz też wyobrazić sobie (wracając do sytuacji z alkoholem), że na przykład jesteś z rodziną, żona z uśmiechem mówi Ci jak to dobrze dla was wszystkich, że już jesteś wolny. Naprawdę możesz mieć życie jak z reklamy, musisz w to jedynie uwierzyć - od Ciebie samego wszystko zależy. 

Krok 4 Uwierz


Najważniejsze w tym wszystkim jest to aby wierzyć, że to działa. Jeżeli będziesz miał jakiekolwiek wątpliwości, język uczuć będzie sprzeczny z Twoimi pragnieniami - będziesz myślał o sukcesie podczas gdy Twój umysł będzie wypełniony lękiem czy wątpliwościami. Jestest bardzo ważne aby nasze uczucia zgrywały się z tymi pozytywnymi myślami. Wyobrażaj sobie, że już masz to czego chciałeś + czuj, że już to masz. Wyobraź sobie jakie emocje by Tobą rządziły gdybyś właśnie osiągnął to co miałeś osiągnąć.


To wszystko. To jest naprawdę takie łatwe, jedyne na co musimy zwrócić uwagę to systematyczność i nasza wiara. Parę dni temu dodałem post, w którym podzieliłem się wątpliwościami, że Potęga Teraźniejszości będzie sprzeczna z Potęgą Podświadomości. Na szczęście wyszło na to, że się uzupełniają.
Jestem początkujący jeżeli chodzi o pisanie bloga więc proszę, w komentarzu podziel się opinią na temat tego artykułu (przyjmę krytykę ale słowem pozytywu też nie pogardzę), potęgi podświadomości lub Joseph'a Murphy. Tymczasem zabieram się za czytanie nowej książki/poradnika, z której razem będziemy mogli wynieść jak zmienić coś w swoim życiu. Będę tu umieszczał systematycznie co aktualnie radzi nam autor i w jakim stopniu to się sprawdza. Jeszcze dziś zamieszczę o tym posta, trzymaj się i powodzenia, XOXO

PS. jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej jak działa potęga Podświadomości i poznać wiele historii osób, którym ona pomogła, polecam przeczytać tę książkę.
Okładka książki
Joseph Murphy "Potęga Podświadomości" - okładka książki

Share this:

CONVERSATION

0 komentarze:

Prześlij komentarz